Zebraliśmy argumenty przemawiające za tym, że mamy do czynienia z podobną sekwencją zdarzeń na rynku reklamy, jaką obserwowaliśmy dwa lata temu w czasie początku pandemii w Polsce. Widzimy, że konsumenci chcą mieć dostęp do rzetelnej i zweryfikowanej informacji na temat bieżącej sytuacji – co gwarantują im serwisy informacyjne największych wydawców, ale oprócz tego z każdym dniem rośnie ich potrzeba ucieczki w inny rodzaj treści.
Na miesiąc przed Wielkanocą znaleźliśmy się w sytuacji, którą możemy określić jako moment wyjścia z etapu szoku informacyjnego i łagodnego przechodzenia w etap stabilizacji. To jest najlepszy moment na wznowienie komunikacji marketingowej, która w przypadku wielu marek jest wstrzymywana od początku roku. Brakuje w tej chwili argumentów, które pozwalałyby na odkładanie planów komunikacyjnych na kolejne tygodnie – lepszego momentu na start już nie będzie.
Za kilka tygodni ponownie przyjrzymy się naszemu rynkowi i sprawdzimy kondycję branży. Wnioski opublikujemy w kolejnej wersji raportu.
Zapraszamy do zapoznania się z raportem - w języku polskim i angielskim, który znajdziecie w załączniku.